21 lutego 2014

Kobieca agencja detektywistyczna, czyli parę słów o książce, która ukazała się 10 lat temu i wciąż jest do nabycia w księgarniach

Dziś po raz pierwszy tekst nie naszego autorstwa. Odezwał się do nas Oisaj z blogu Tramwaj nr 4 (pozdrawiamy!) i nadesłał recenzję książki, która, co prawda, ukazała się 10 lata temu, ale (chyba) nie straciła na świeżości. Kryminały wciąż są na fali! Mamy nadzieję, że pierwsza „zewnętrza” recenzja otworzy worek z Waszymi tekstami… Piszcie na konkurs@targi.krakow.pl

Kobieca Agencja Detektywistyczna nr 1, Alexander McCall Smith

Zysk i s-ka

Czy ktoś taki jak Mma Precious Ramotswe, główna bohaterka tej książki, mógł kiedyś istnieć, trudno powiedzieć, może tak, może nie. Natomiast świat Afryki który opisał Alexander McCall Smith w swojej książce pewnie już nie istnieje. Co nie zmienia faktu, że jest ona znakomita.
Mma Precious Ramotswe była już dorosłą kobietą, kiedy po śmierci ojca zdecydowała się zrobić rzecz zadziwiającą. Postanowiła założyć agencję detektywistyczną, pierwszą kobiecą instytucję tego typu w Botswanie. Można podejrzewać, że nawet pierwszą w całej Afryce. Zamiast pójść wygodną drogą właścicielki stada krów, czy szefowej masarni zdecydowała się zostać detektywem. Udało się jej rozkręcić interes i zdobyć szacunek ludzi mimo tego, że zaczynała od maleńkiej białej furgonetki, dwóch biurek, dwóch krzeseł, aparatu telefonicznego i starej maszyny do pisania. Na początku było ciężko, ale ludzie dość szybko zaczęli pukać do jej drzwi. A sprawy Mmy Ramotswe to już zupełnie inna bajka


Książka to nie jest klasyczny kryminał z zawikłaną zagadką czy jakimś motywem sensacyjnym. To raczej opowieść obyczajowa, w której autor poprzez zagadki kryminalne pokazuje codzienne życie Botswany. Afryka, o której pisze, to prawie magiczne miejsce i aż chcemy się tam wybrać. Po publikacji książki Botswana zrobiła się tak popularna, że rząd tego kraju zdecydował się wprowadzić zaporowe ceny na usługi turystyczne, aby ochronić parki narodowe przed tłumami ludzi. Zagadki, z którymi spotyka się dzielna Pani detektyw, są całkowicie zaskakujące dla czytelnika mieszkającego poza Aftyką. Mąż, który zaginął, okazuje się być ofiarą krokodyla ukrytego w rzece, w samochodowym schowku znanego biznesmena leży woreczek z amuletem z ludzkich kości, a podawanie się za kogoś innego to praktycznie codzienność. Najlepszym przykładem tego ostatniego jest pojawiający się w jednym z rozdziałów lekarz leczący ludzi w szpitalu, a niemający ku temu żadnych uprawnień.


Książka jest napisana znakomitym językiem, jest pełna ciepła i radości, które świadczą nie tylko o tym, że Alexander McCall Smith umie pisać, ale także o tym, że kocha kraj, w którym mieszkał wiele lat. Zdecydowanie polecam, zwłaszcza wtedy kiedy za oknem plucha.

Autor: Oisaj
www.tramwajnr4.pl

Ps. Za zamieszczone recenzje, opinie pochlebne bądź negatywne, nie ponosimy odpowiedzialności :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz